Ten post zostanie poświęcony jak sama nazwa mówi "makijażowi codziennemu". Jak dobrze wiemy , kiedyś wreszcie trzeba oderwać się od ciągłego przepychu i poświęcić trochę czasu dla siebie. W dzisiejszych czasach jest to nie lada wyzwaniem. Mało kto ma chwilę na dopracowanie idealnego makijażu , żeby nie przesadzić. Przecież chcemy wyglądać ładnie i podreperować , że tak powiem swój wygląd. Na szczęście ja mam na ten temat pojęcie i pragnę opowiedzieć wam o tym , przekazać kilka rad (jako osoba doświadczona) , ponieważ z makijażem spotykam się już nie pierwszy raz. Gwarantuje mega efekty i opowiem o kilku trikach makijażowych. Będziemy dążyć do tego , aby wyglądać jak najbardziej naturalnie.
1.Zaczynając make-up , najpierw przecieram twarz tonikiem , aby ją głęboko oczyścić. Ewentualnie jakiś krem nawilżający.
2. Chwilę odczekać , aby powierzchnia się wchłonęła i dopiero wtedy nałożyć jakąś bazę pod podkład.
3. Następnie nakładamy fluid (należy pamiętać , aby był odpowiednio dobrany do koloru cery , winnym wypadku powstanie efekt maski , z własnego doświadczenia wiem , że nie wygląda to ładnie i ogólnie nie polecam) , dobre podkłady to te marki Loreal , Max Factor , ale osobiście używam teraz podkładu z Lumene , już od dawna
Jest to wygładzający podkład , który świetnie dopasowywuje się do cery. Do niedawna używałam 2 , ale teraz przerzuciłam się na 1 , ponieważ mam jasną cerę oraz lepiej czuję się w tonie jaśniejszej. Jedynym minusem jest cena ok. 60 zł , a podobny odpowiednik z Bielendy jedyne 11 zł , więc różnica jest wielka.
4. Później zabieram się za podkreślenie oka czarną kredką z Miss Sporty , robię kreskę nie na linii wodnej , aby nie pomniejszyć sobie dość małych oczu tylko pod linią wodną.
5. Maluję powiekę matowym cieniem Kaszmir i dojeżdżam pod brew oraz w kącikach nakładam więcej , żeby optycznie je powiększyć.
6. Czasem maluję jeszcze kreskę pen linerem
7. Maluję rzęsy czarną maskarą z Maybelline New York , muszę przyznać , że jestem bardzo zadowolona z niej. Należy pamiętać , aby malować zygzakowatymi ruchami , aby wydobyć z tuszu to co najlepsze.
8. Teraz trochę różu na policzki. Pamiętaj ! Zrób minę "rybki" i lekko pomaluj w miejscu kości policzkowych , ale z umiarem , nie przesadzaj.
9. Na koniec pozostaje tylko błyszczyk , ponieważ na co dzień szminka się nie nadaje. Jest zbyt wyzywająca , a błyszczyk nada takiej świeżości. Jeżeli jesteś posiadaczką wąskich ust zapomnij o ciemnych kolorach , zaś zakochaj się w beżach , różach , koralach oraz błękitnych odcieniach , ponieważ powiększają one usta.
Teraz makijaż jest już gotowy , mam nadzieję , że będziecie czerpać inspirację z mojego bloga. Pamiętajcie piszę dla was ! Trzymajcie się ciepło , buziaki :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz